środa, 23 października 2013
Lomo część druga
Przeglądając ostatnio dysk trafiłam na folder ze zdjęciami z mojego ukochanego Lomo. Niesamowitą rzeczą w aparatach analogowych, jest to, że tak na prawdę nie były stworzone po to, by robić piękne artystyczne zdjęcia, lecz po to, żeby zatrzymywać daną chwilę.
Stąd też pomysł na założenie bloga gdzie raz na jakiś czas wrzucałabym czyjś lomogaficzny portret, nie po to by stać się kolejnym 'Imię Nazwisko Photography' lecz, by podzielić się tymi historiami, tymi ludźmi... złapanym momentem.
I teraz pytanie do was, co o tym myślicie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo dobry pomysł
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem możesz wrzucać takie zdjęcia na tym samym blogu, ale jeśli uważasz, że potrzebny ci do tego osobny blog, to też jestem za. Cokolwiek zdecydujesz będzie dobre, bo będzie to twoja decyzja. :)
OdpowiedzUsuńJa myślę, ze zawsze warto spróbować i na pewno wyjdzie ci to tylko na dobre! Ja jestem chętna oglądać takie zdjęcia. Jakby co to daj znać!
OdpowiedzUsuńSzkoda sie rozdrabniać na kolejny blog. Tu już gdzieś masz lomo więc kontynuuj. Czekam.
OdpowiedzUsuń