piątek, 2 listopada 2012

owly?


Sowulka! A sowulka i kawa to już szczyt radości. Kolejny rysunek, który powstał na moich zajęciach z projektowania, trzy godziny nudzenia się na prawdę wzmaga kreatywność.

To jak, ostatnia kawka i idziemy w miasto?

3 komentarze:

  1. genialna ta Twoja sówka:) też przepadam za nimi:) widziała moje sówki broszki? pzodrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. kawa na zaspane oczy... niedziela 04:30 pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. sowa i kawa - ha :) proste, ale na to nie wpadłam :)

    OdpowiedzUsuń