Dawno nic nie publikowałam, zbyt dawno.Ale wreszcie znalazłam skaner, więc teraz możecie spodziewać się częstszych apdejtów.
Co kraj to obyczaj, czyli każda z nas ma własne Erasmusowe przygody. Ja zostałam okradziona, Ruta miała pewne... problemy z metrem a Kaja ze znalezieniem mieszkania. Nie jest łatwo!
Teraz ja się boję składać dokumenty o wyjazd na Erasmusa do Barcelony :O
OdpowiedzUsuńA.
hehe chciałabym pojechać ale już chyba nei czas:) widzę,że niezłe przygody mnie opuszczą:)
OdpowiedzUsuńmam marzenie żeby ktoś zilustrował nową piosenkę Marii Peszek "padam":)
pozdrawiam
ha! też jestem na erasmusie :D ale w Lizbonie.
OdpowiedzUsuńU mnie na szczęście obyło się bez problemów...